Info
Ten blog rowerowy prowadzi CayadoyLoco z miasteczka Krosno. Mam przejechane 5018.55 kilometrów w tym 999.03 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.57 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 41517 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2014, Maj5 - 2
- 2014, Kwiecień4 - 4
- 2014, Marzec10 - 3
- 2014, Luty7 - 5
- 2014, Styczeń4 - 0
- 2013, Październik8 - 1
- 2013, Wrzesień4 - 1
- 2013, Sierpień13 - 0
- 2013, Lipiec13 - 0
- 2013, Czerwiec11 - 0
- 2013, Maj11 - 5
- 2013, Kwiecień12 - 1
- 2012, Październik3 - 0
- 2012, Wrzesień4 - 1
Sierpień, 2013
Dystans całkowity: | 630.50 km (w terenie 114.20 km; 18.11%) |
Czas w ruchu: | 30:47 |
Średnia prędkość: | 20.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.90 km/h |
Suma podjazdów: | 4714 m |
Suma kalorii: | 17972 kcal |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 48.50 km i 2h 22m |
Więcej statystyk |
- DST 43.10km
- Teren 12.00km
- Czas 02:26
- VAVG 17.71km/h
- VMAX 53.24km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 1390kcal
- Podjazdy 939m
- Sprzęt RDR Team Replica
- Aktywność Jazda na rowerze
Krosno-Wietrzno las - Krosno
Środa, 7 sierpnia 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0
/8876075
- DST 66.30km
- Czas 03:27
- VAVG 19.22km/h
- VMAX 56.38km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 2069kcal
- Sprzęt RDR Team Replica
- Aktywność Jazda na rowerze
Komancza-Krosno
Niedziela, 4 sierpnia 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 0
jw
- DST 40.10km
- Teren 30.00km
- Czas 02:25
- VAVG 16.59km/h
- Temperatura 28.0°C
- Kalorie 1381kcal
- Podjazdy 980m
- Sprzęt RDR Team Replica
- Aktywność Jazda na rowerze
Komancza - Cyklokarpaty 2013
Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0
47 w kat.MM3, 114 w "Open", dystans Mega.
Trasa maratonu bardzo fajna,na poczatku moze duzo asfaltu ale przynajmniej sie troche zdolalem przebic do pierwszej 100tki.Pozniej bylo bardzo ciekawie,ciekawe sciezki ze zradliwymi chopkami, jakies wilcze doly i ogolna trzepaczka na lakach. Koncowka do mety jak dla mnie technicznie bardzo fajna,na jednym dole nie wyrobilem i zawislem na przednim kolku na kilka sekund;)
Bufety bardzo dobrze ogarniete,dzieki dziewczyny za polewanie woda jak z weza strazackiego:);pomagalo.
Impreza po maratonie i cala otoczka! ;) Fajnie sie siedzialo do poznej nocki,piwko,szamka,calkiem pozytywna muzyczka, pod koniec 100tka i juz raczej slyszalem zbiki i przelatujace kolory na oczach;).
Pozdrawiam chlopakow z Grupy Bankietowej i wszystkich zapalencow rowerowych.